GDY APATIA STAJE SIĘ CODZIENNOŚCIĄ

Ile razy zdarza nam się mówić „jestem dziś apatyczny”, „nie mam dziś sił na nic”itp.? Jeśli jest to chwilowy stan nie mamy się czym martwić. Gorzej gdy z kilku dni robią się tygodnie, u niektórych przechodzące w miesiące. Wtedy apatia staje się poważnym problemem.

Kiedy mówimy o apatii mamy na myśli stan chwilowego pogorszenia funkcjonowania. Objawia się ono spadkiem energii, brakiem chęci i motywacji do działania, wchodzenia w relacje towarzyskie czy spłyceniem odczuwania stanów emocjonalnych. Gdy apatia zaczyna górować w życiu wszystko wydaje się nam szare, bure, tak jakby dotknęło nas znieczulenie fizyczne, psychiczne i emocjonalne. Jeżeli ten stan się przedłuża może świadczyć o rozwijającej się chorobie (np. depresja, choroba dwubiegunowa, schizofrenia, Alzheimer), ale nie zawsze. Czasami jest to sygnał przemęczenia, przepracowania czy zbyt ubogiej diety w składniki odżywcze. Żeby rozpocząć walkę z apatią należy określić przyczynę, co nie jest takie proste, bo jak wspomniałam może ją wywołać szereg różnorodnych czynników.

Co robić, gdy na drugie imię zaczynasz mieć APATIA?

Jeżeli stan obniżonej wrażliwości i braku energii nie ma poważnego podłoża i nie trwa zbyt długo, możemy spróbować poradzić sobie na własną rękę. Pierwszy krok to przeorganizowanie planu dnia. Powinien się w nim znaleźć czas na relaks i odpoczynek. Do swojej codzienności warto wprowadzić techniki oddechowe, relaksacje prowadzone, które mają na celu naukę głębokiego odprężania się.

By stan apatii nie zdominował naszego życia popracuj nad zmianą sposobu myślenia. Gdy w twojej głowie pojawią się myśli świadczące o apatii – sabotuj je! Możesz spróbować wyłapywać negatywne myśli z ciągów myślowych i je „filtrować” świadomie nie dopuszczając do ich rozwinięcia. Jeśli masz z tym kłopot zawsze możesz udać się po poradę do psychologa 😉 .

Traktując ludzki organizm jako całość nie możemy pominąć wpływu diety na nasze samopoczucie. W sytuacji ciągłego zmęczenia i zobojętnienia z pomocą może przyjść modyfikacja codziennej diety. Wprowadzenie produktów, które dodadzą energii i poprawią nastrój nie jest jedynym rozwiązaniem, ale może mieć kluczowe znaczenie dla dalszej walki z apatią. Warto postawić na takie składniki jak: banany, pestki dyni, kasze (gryczana, jaglana), orzechy, ananasy, gorzka czekolada, owsianka czy imbir.

W walce z wieloma schorzeniami czy dolegliwościami sprzymierzeńcem okazuje się aktywność fizyczna. I tak też jest w przypadku apatii. Ale jak zacząć ćwiczyć, gdy się nie ma energii i motywacji? Najlepiej zacząć od przysłowiowych małych kroczków. Codzienny spacer czy krótka sesja rozciągania się to nie tak dużo, a jednak daje dużo dobrego. Oprócz tego dotleniaj się, spędzaj więcej czasu na świeżym powietrzu, wietrz mieszkanie.

Stwórz własną listę drobnych przyjemności. Niech znajdą się na niej rzeczy, które dają Ci radość. Może to być kubek gorącej czekolady, dobra książka, spotkanie z przyjaciółmi, kąpiel z pianą lub cokolwiek innego, co wywoła na twej twarzy delikatny uśmiech.

Dla osób, które lubią nabywać nowe umiejętności dobrym sposobem będzie nowe hobby. Zastanów się, co od dawna chciałbyś robić w wolnym czasie. Może chodzi za tobą nauka gry na gitarze? albo ładnie malujesz? To właśnie teraz jest odpowiedni moment, by spróbować i rozpocząć nową przygodę, której efektem będzie wygrana z apatycznym nastrojem.

Mam nadzieję, że ten artykuł okaże się pomocny i zachęci Was do podjęcia walki i przeciwdziałania negatywnym stanom, jakim charakteryzuje się apatia. A Wy, jakie macie sposoby na apatyczny czas?

Pozdrawiam, Ewa.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *